Przygotowanie: 2 godziny
Czas oczekiwania: 8 godzin
Takie kolorowe galaretki znalazłam tutaj na stronie stylowi.pl, nie było
jako takiego przepisu ale różne pomysły na wykorzystanie galaretki. Mi
najbardziej spodobały się kolorowe kostki w paseczki.
Ich nazwę wymyśliłam sama bo przypominają mi tęczę choć tęcza ma 7 kolorów ale 2 z nich są odcieniami fioletu więc tak jakby są wszystkie choć fioletowa powinna być ostatnia.
Najtrudniej było znaleźć niebieską galaretkę, ale w końcu znalazłam. Długo zabierałam się do zrobienia tego prostego deseru głównie dlatego że jest on bardzo prosty w wykonaniu ale zabiera sporo czasu i choć nie trzeba non stop w kuchni stać trzeba co 30-40 minut zajrzeć do galaretki, efekt za to jest rewelacyjny.
Ich nazwę wymyśliłam sama bo przypominają mi tęczę choć tęcza ma 7 kolorów ale 2 z nich są odcieniami fioletu więc tak jakby są wszystkie choć fioletowa powinna być ostatnia.
Najtrudniej było znaleźć niebieską galaretkę, ale w końcu znalazłam. Długo zabierałam się do zrobienia tego prostego deseru głównie dlatego że jest on bardzo prosty w wykonaniu ale zabiera sporo czasu i choć nie trzeba non stop w kuchni stać trzeba co 30-40 minut zajrzeć do galaretki, efekt za to jest rewelacyjny.
Składniki na 32 porcje – każda około 60 kalorii
- 1.8 litra mleka
- 6 łyżek żelatyny
- 6 łyżeczek cukru waniliowego
- 6 galaretek w różnych kolorach (żółta, pomarańczowa, czerwona, fioletowa, niebieska i zielona)
Do zrobienia tego deseru użyłam blachy do pieczenia ale można użyć
jakiegoś pojemnika z płaskim dnem, można też zrobić tort. Ja w obawie że
galaretka przejdzie metalowym posmakiem wyłożyłam blachę folią spożywczą dzięki
temu łatwo wyjęłam galaretkę z blachy ale folia zwijała się przy wylewaniu każdej
kolejnej warstwy więc może papier do pieczenia lub folia aluminiowa byłyby
lepsze. Tak przygotowaną blachę wstawić do lodówki.
Żeby każda warstwa miała taką samą grubość użyłam dzbanka z miarką. Każda
warstwa składała się z 300ml płynu. Najlepiej przed rozpoczęciem pracy wlać do
pojemnika lub blachy której będziecie używać 1800ml wody żeby sprawdzić czy
wszystko się zmieści. Moja blacha miała wymiary 20cm x 40cm a gotowa galaretka
miała około 4.5cm wysokości.
Zaczynamy od mleka, do garnka wlać około 150 ml mleka, gdy mleko mocno
się podgrzeje przelać je do dzbanka dodać łyżkę żęlatyny i łyżeczkę cukru
waniliowego. Wszystko dokładnie wymieszać do całkowitego rozpuszczenia
się żelatyny, następnie dopełnić dzbanek do 300ml zimnym mlekiem z lodówki (w ten sposób
galaretka szybciej się schłodzi). Dzbanek wstawić do lodówki by mleczna
galaretka całkowicie wystygła (jeśli płyn jest wciąż ciepły należy chwilę
odczekać). Zimną galaretkę wylać na blachę, ponieważ jest to tylko cienka
warstwa galaretka powinna się szybko ściąć.
W tym czasie przygotować kolejną warstwę. Do dzbanka wlać około 150ml
wrzątku, dodać galaretkę smakową u mnie fioletowa. Wszystko dokładnie
rozmieszać do całkowitego rozpuszczenia galaretki, na koniec dopełnić dzbanek
zimną wodą do 300ml. Najlepiej byołoby przgotować sobie przegotowaną wodę i
przchowywać ją w lodówce. Dzbanek z galaretką wstawić do lodówki. Gdy galaretka
będzie zimna jeszcze raz wszystko wymieszać i wylać galaretkę na poprzednią
mleczną warstwę. Uwaga galaretka musi być zimna ale wciąż płynna jeśli wylejemy
ją zbyt szybko rozpuści nam się poprzednia warstwa. Ja chłodziłam moje warstwy
przez jakieś 30-40 minut.
Po pierwszej kolorowej warstwie przygotowujemy kolejną mleczną warstwę,
następnie warstwę kolorową i tak do wyczerpania wszystkich kolorów. Razem
powinno być 12 warststw zaczynając od mlecznej a koncząc na kolorowej. U mnie
wastwa mleczna, galaretka fioletowa (owoce leśne), warstwa mleczna, galaretka
truskawkowa, warstwa mleczna, galaretka pomarańczowa, warstwa mleczna, galaretka
cytrynowa, warstwa mleczna, galaretka zielona (kiwi może też być agrestowa),
warstwa mleczna i na końcu galaretka niebieska. Życzę powodzenia, no i smacznego oczywiście.
efekt piękny :D
OdpowiedzUsuńśliczne, równiutkie paseczki:)
OdpowiedzUsuńJakie piękne kosteczki
OdpowiedzUsuńPS: Fajnie, że podajesz liczbę kalorii:))
Wygląda fantastycznie, tak optymistycznie :)
OdpowiedzUsuńDzieci by się w nim zakochały :)
Dziękuję za miłe komentarze :)
OdpowiedzUsuń