Przygotowanie: 5 minut
Smażenie i pieczenie: 45 minut
Przepis na tego kurczaka znalazłam na blogu Przy kuchennym stole ale
skorzystalam z oryginalnego przepisu, który można znaleźć tutaj. Mimo to zrobiłam
wszystko po swojemu. Kurczak pięknie wygląda i okazało się że tak samo smakuje
a co najważniejsze można go przygotować wcześniej a następnego dnia po pracy
szybko odgrzać. Zjedliśmy go z ziemniaczkami puree i rukolą polaną glazurą
balsamiczną, jak dla mnie wszystkie te składniki idealnie do siebie pasowały, było
zdrowo i smacznie.
- 4 piersi z kurczaka
- 4 płaskie łyżeczki vegety
- łyżka oleju
- 4 plastry wędzonej szynki (u mnie Szwardzwaldzka)
- kulka mozarelli (125g)
- słoiczek sosu pomidorowego z wędzonym boczkiem (350g)
- 4 gałązki tymianku
Piersi z kurczaka umyć i osuszyć, doprawić vegetą (ulubioną przyprawą do
kurczaka lub po prostu sola i pieprzem), wstawić do lodówki na co najmniej 2 godziny
ale najlepiej zrobić to poprzedniego wieczora.
Na patelni rozgrzać tłuszcz, smażyć kurczaka na niezbyt dużym ogniu po 2-3
minuty z każdej strony.
Mozarelle pokroić na 4 części, na każdą pierś z kurczaka położyć
mozarellę, gałązkę tymianku i wszystko owinąć szynką (można użyć szynkę
parmeńską ja jednak wolę wędzoną).
Sos pomidorowy wylać na dno naczynia do zapiekania, na wierzchu ułożyć
piersi z kurczaka. Przykryć folią aluminiową i wtawić do piekarnika nagrzanego
do 200˚C na 40 minut.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz