Strony

niedziela, 29 grudnia 2013

Rolada z kremem migdałowym



Przygotowanie 15 min
Pieczenie: 10 min

Postanowiłam wypróbować nowy piekarnik, trochę bałam się tej zmiany piekarnika ale nie było czego. Choć nowy piekarnik jakoś mocniej piecze ciasto nie spaliło się, wyszło pyszne. Przepis wymyśliłam sama wzorując się na roladzie z kremem jagodowym z mojeg bloga, wzorowałam się też na obrazku biszkoptu z kremem waniliowym z gazety Tina.

Składniki na 10 porcji – kazda porcja okolo 250 kalorii
  • 4 jajka
  • 2 opakowania cukru migdałowego
  • 2 łyżki cukru (30g)
  • 4 łyżki mąki (50g)
  • 300ml śmietany kremówki
  • 35g rodzynek (około 2 łyżki)
  • 2 łyżki likieru amaretti (u mnie disaronno)
  • śmietan fix
  • łyżka cukru pudru
  • 2 rurki waflowe
Rodzynki namoczyć w łyżce likeru amaretti i odstawić by nasiąkły najlepiej zrobić to wcześniej, drugą łyżkę likeru zostawić do biszkoptu. Mi udało się kupić małe opakowanie dużych i soczystych rodzynek.
Zrobić biszkopt, żółtka oddzielić od białek. Białka ubić na sztywno, a żółtka ubić z cukrem na krem. Do żółtek dodać połowę ubitych białek i połowę mąki. Następnie dodać resztę piany i mąki. Masę wylać na blachę wyłożoną pergaminem (użyłam płaskiej blachy do pieczenia ciasteczek o wielkości 25cm x 38cm ). Piec 10 min w 190 ºC (170 ºC w piekarniku z termoobiegiem), wyłóżyc na czysty arkusz papieru i zdjac ten, na którym piekło się ciasto. Zwinąć w poprzek (zwijać krótszy bok) w czysty arkusz, tworząc roladę gdy lekko przestygnie wstawić do lodówki i ostudzić.
Kremówkę ubić, w trakcie ubijania dodać smietan fix. Rodzynki z likierem dodać do ubitej śmietany i delikatnie wymieszać. Gotowy krem przechowywać w lodówce.
Mleko zmieszać z pozostałą łyżką likieru amaretti. Gdy biszkopt będzie zimny wyjąć go z lodówki rozwinąć na blacie i skropić mlekiem następnie posmarować kremem. Po jednej stronie nałożyć więcej kremu a po drugiej tylko cienką warstwę. Po stronie na której mamy więcej kremu wzdłuż położyć rurki waflowe, zwinąć roladę ściskając końce papieru zaczynając od strony z większą ilością kremu. Gotową rolade posypać cukrem pudrem.

4 komentarze:

  1. No tak do nowego piekarnika trzeba się przyzwyczaić . Niby każdy piecze w tej samej temperaturze ale każdy piekarnik trochę inaczej.

    A rolada piękna i smakowicie wygląda
    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, już dużo z niej nie zostało:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mniam, musiała smakować wspaniale :)
    Och, jak ja bym chciała mieć nowy piekarnik...

    OdpowiedzUsuń
  4. Zniknęła błyskawicznie:)
    Marzenia się spełniają ja długo na swój piekarnik czekałam, teraz z kuchni nie wychodzę.

    OdpowiedzUsuń